Cyfrowa modernizacja: udana transformacja TGA
Zdjęcie na okładce: © Mark stock.adobe.com

Spojrzenie wstecz: początki BIM i strach przed przegapieniem trendu
Nieco ponad 10 lat temu BIM zaczął zyskiwać na znaczeniu w planowaniu budowy. Wiele osób zadawało sobie jednak pytanie: co to właściwie jest? Metoda czy oprogramowanie? Wiele firm chciało zmodernizować swoje czasami przestarzałe metody pracy, ale brakowało im wiedzy, aby zastosować metodologię w praktyce. Ta luka w wiedzy doprowadziła do rozkwitu usług doradczych. Wielu z tych dobrze opłacanych konsultantów było darmozjadami, którzy skorzystali z okazji, aby zaoferować drogie kursy szkoleniowe, które przekazywały połowiczną wiedzę i zwykle pozostawiały uczestników z większą liczbą pytań niż odpowiedzi. Dużo pieniędzy zainwestowano w wiedzę, która nie zdała egzaminu w praktyce. Te negatywne doświadczenia często prowadziły do rozczarowania wśród zainteresowanych firm, a tym samym do jeszcze większego sceptycyzmu wobec koniecznych zmian.

"Zainwestowano dużo pieniędzy w wiedzę, która nie zdała praktycznego egzaminu".

Z drugiej strony istniała również obawa przed przegapieniem istotnego rozwoju rynku. Podobnie jak w przypadku Nokii, która po prostu spóźniła się z przejściem na smartfony. Wielu obawiało się, że firma straci swoją przyszłą rentowność, jeśli nie wskoczy na modę BIM. W tym obszarze napięcia między sceptycyzmem a presją na innowacje, wielu straciło z oczu cel cyfryzacji: modernizację własnego modelu biznesowego i dostosowanie go do przyszłości poprzez standaryzację i automatyzację.

Ścieżka pierwszych użytkowników i dylemat oprogramowania
Każdy, kto w tamtych czasach patrzył na BIM, musiał podjąć decyzję. Czy chcę iść naprzód, czy poczekać, aż rynek sam się uporządkuje? Niektóre firmy zaryzykowały. Niektóre odniosły duży sukces, inne były mniej entuzjastycznie nastawione do bezpośredniego "zwrotu z inwestycji". Niemniej jednak ci pierwsi użytkownicy zdobyli cenne doświadczenie, nawet jeśli czasami było to bolesne i kosztowne.

Wielu z nich korzystało ze środowisk niskokodowych, takich jak Dynamo, do opracowywania własnych skryptów w celu wypełnienia luk w ówczesnych rozwiązaniach programowych. W ten sposób stworzono procesy, które przynajmniej w jakiś sposób przynosiły rezultaty. Ale im więcej było wewnętrznych rozwiązań, tym bardziej stawało się to jasne: Te również musiały być stale utrzymywane. Tworzenie i utrzymanie często zależało od poszczególnych osób, których odejście lub niepowodzenie mogło spowodować załamanie się całych struktur procesów.

W międzyczasie rynek oprogramowania nadal szybko się rozwijał, sprawiając, że większość wewnętrznych rozwiązań stała się przestarzała. Firmy, które zwlekały, mogły teraz robić szybsze postępy dzięki nowoczesnym rozwiązaniom. Niemniej jednak, wielu pierwszych użytkowników trzymało się swoich własnych rozwiązań. Inwestycje, które już poczynili i związane z nimi wysokie koszty sprawiły, że niechętnie integrowali nowsze technologie. Ten dylemat musi zostać rozwiązany, a ulepszone warunki ramowe wykorzystane na własną korzyść. W ostatecznym rozrachunku, wielką zaletą "pionierów BIM" pozostaje wiedza na temat procesów, która jest niezbędna do pomyślnego wdrożenia oprogramowania. W praktyce zidentyfikowano już wiele wyzwań i opracowano strategie ich rozwiązania.

Podobne zjawisko można zaobserwować również dzisiaj: tematy takie jak AI i big data budzą ogromne oczekiwania. Wiele osób jest przekonanych, że sztuczna inteligencja sama napędza postęp techniczny. Pomysł, że procesy BIM mogą pewnego dnia zostać w pełni zautomatyzowane i kontrolowane przez sztuczną inteligencję, może brzmieć kusząco, ale jest mało realistyczny. Czekanie, aż to się stanie, byłoby stratą cennego czasu i zasobów. Zamiast tego warto skupić się na sprawdzonych i praktycznych rozwiązaniach, które są dostępne już dziś i oferują realną wartość dodaną. Cyfryzacja to nie science fiction, ale solidne rzemiosło. Dzięki odpowiednim narzędziom i jasno zdefiniowanym procesom można ją z powodzeniem wdrożyć już teraz, a w razie potrzeby wzbogacić później o przydatne przypadki użycia sztucznej inteligencji. Postęp osiąga się poprzez ciągłe doskonalenie - nie czekając na technologiczne cuda.

Procesy skutecznej orkiestracji czynników BIM
Istnieje pięć czynników, które należy wziąć pod uwagę, aby pomyślnie wdrożyć BIM. Mamy podmioty, które modelują dane budowlane w określonych warunkach ramowych i przy użyciu istniejącej technologii. Procesy umożliwiają stworzenie funkcjonującego systemu z wyżej wymienionych czynników. Tę interakcję można następnie nazwać BIM. Przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym czynnikom:

Warunki ramowe
Często pojawiają się apele o to, aby BIM posiadał jasne warunki ramowe, aby w końcu ugruntować swoją pozycję na całym świecie. Oprócz wymogów prawnych, powinna się do tego przyczynić w szczególności nowelizacja HOAI, ponieważ dodatkowa praca musi być ostatecznie odpowiednio wynagradzana. Ale to prowadzi nas z powrotem do sedna cyfryzacji i prowokacyjnego pytania: jeśli wykorzystuję cyfryzację, aby zabezpieczyć swój model biznesowy na przyszłość i uczynić moje procesy bardziej wydajnymi, czy naprawdę potrzebuję do tego zewnętrznych zachęt lub oddzielnego wynagrodzenia?

W naszej bazie klientów znajduje się obecnie wiele firm, które z powodzeniem korzystają z BIM i dla których "specjalne wynagrodzenie" nie jest już problemem. Na pytanie, czy branża powinna nadal czekać na idealne warunki ramowe, można zatem odpowiedzieć jednoznacznie "nie"! To raczej sami gracze powinni przejąć inicjatywę i krytycznie przeanalizować istniejące procesy.

Technologia
Czy nie mogę po prostu kupić BIM? Z pewnością są dostawcy oprogramowania, którzy natychmiast odpowiadają na to pytanie "tak", ale nie jest to takie proste. Nawet jeśli jesteśmy teraz znacznie bliżej "głównego nurtu produktów BIM", samo oprogramowanie nie rozwiąże problemu. W końcu BIM to nie oprogramowanie, a metodologia. Niemniej jednak kwestia tego, w jaki sposób BIM może zostać w znaczący sposób zintegrowany z codzienną pracą planistów, pozostaje ściśle związana z wyborem odpowiedniej platformy. Szybko staje się jasne, że nie ma uniwersalnego rozwiązania. Zamiast tego, firmy powinny rozważyć swoje indywidualne potrzeby, a przede wszystkim skupić się na elastyczności. Zaczynając od wyboru platformy, nie jest konieczne przejście na Autodesk Revit lub korzystanie z zaawansowanego Common Data Environment (CDE). Procesy mogą być również wdrażane w systemach, które już istnieją, takich jak AutoCAD, o ile skutecznie wspierają metodologię BIM.

Programy takie jak Revit czy AutoCAD często stanowią dobrą podstawę, ale rzadko są wystarczające do spełnienia złożonych wymagań codziennego planowania. Zazwyczaj wymagają one dodatkowych narzędzi i rozszerzeń, które są dostosowane do konkretnych potrzeb użytkowników w poszczególnych przypadkach użycia. Porównanie z systemami operacyjnymi pokazuje to wyraźnie: Windows oferuje podstawowe funkcje, ale do specjalistycznych zadań, takich jak projektowanie graficzne, wymagane są dodatkowe programy, aby skutecznie osiągnąć wysokiej jakości wyniki. Chociaż nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, kombinacja rozwiązań powinna być jak najprostsza, aby zminimalizować problemy z interfejsem.

Wprowadzenie rozwiązania CDE nie powinno być również celem samym w sobie. Takie środowisko jest pomocne, gdy wielu interesariuszy musi pracować we wspólnym cyfrowym pokoju danych. Nie jest to jednak obowiązkowy wymóg dla pomyślnego wdrożenia BIM.

"Nawet jeśli obecnie jesteśmy znacznie bliżej głównego nurtu produktów BIM, samo oprogramowanie nie rozwiąże tego problemu".

Gracze
Kluczowym aspektem udanego wdrożenia BIM są gracze w firmie. To, ilu specjalistów BIM jest potrzebnych i jakie umiejętności powinni posiadać, jest mniej kwestią liczb, a bardziej kultury korporacyjnej. Kluczowe jest, aby każdy rozumiał zasady BIM i był w stanie wdrożyć je w swoich rolach. Wszyscy pracownicy powinni być zaangażowani w ten proces. Dotyczy to zarówno entuzjastycznych kolegów, którzy chętnie korzystają z najnowszych technologii, jak i sceptycznych pracowników, którzy chcą po prostu wykonywać swoją pracę i nie chcą zajmować się "nowymi bzdurami".

Oczywiście te modele ról są bardzo uproszczone, ponieważ większość ludzi znajduje się gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami. Wyzwaniem jest uwzględnienie różnych potrzeb i perspektyw:

- Zachęcanie do entuzjazmu: Pracownicy entuzjastycznie nastawieni do nowych technologii powinni być aktywnie wspierani. Zapewnienie im swobody w przyjmowaniu innowacyjnych podejść może stanowić cenny bodziec w dłuższej perspektywie.

- Zaangażuj sceptycznych pracowników: Pracownicy, którzy koncentrują się przede wszystkim na wdrażaniu, powinni być wzmacniani w swoich podstawowych zadaniach. Ważne jest, aby przekazać im, że mogą nadal wykonywać swoje zwykłe czynności bez konieczności pełnego zanurzenia się w świecie BIM. Odpowiednie rozwiązania programowe umożliwiają pracę zgodną z BIM bez konieczności dogłębnego zrozumienia podstawowych koncepcji. Jasne procesy i zdefiniowane struktury danych zapewniają praktyczne wdrożenie (więcej na ten temat w następnej sekcji).

Na pytanie o "właściwą" liczbę specjalistów BIM nie można odpowiedzieć w sposób ogólny. Skupianie wszystkich pracowników na wszystkich procesach rzadko ma sens, ponieważ może to odwrócić uwagę od rzeczywistych celów. Zamiast tego, kluczowe jest zrównoważone połączenie, które uwzględnia indywidualne mocne strony i zainteresowania członków zespołu.

"Jeśli chcemy praktykować BIM, musimy upewnić się, że poszczególne etapy procesu są wykonalne".

Celem powinien być taki sposób pracy, który pozwoli sceptycznie nastawionym pracownikom skoncentrować się na znanych im czynnościach, podczas gdy entuzjaści będą rozwijać nowe metody i procesy. Taka równowaga nie tylko tworzy akceptację w zespole, ale także napędza innowacyjność i wydajność.

Dane i procesy
Wykorzystanie danych jest niezbędne - ale nie wystarczy ich po prostu gromadzić. Informacje muszą być przygotowane w taki sposób, aby można je było efektywnie wykorzystać. Procesy powinny być nie tylko zaprojektowane w taki sposób, aby były wykonalne, ale także powinny uwzględniać cały łańcuch wartości. Teoretycznie wiele procesów BIM wydaje się niemal doskonałych: głębokość przypisania modeli jest precyzyjnie zdefiniowana w matrycach rozwoju modeli dla każdej branży i każdej fazy usługi, procesy kontroli wyższego poziomu mają na celu zapewnienie zgodności z tymi specyfikacjami, a nowe role koncentrują się w szczególności na jakości procesu i danych. W praktyce jednak często skutkuje to frustrującym procesem prób i błędów.

Porównanie z fabryką słodyczy ilustruje ten problem: Wyobraźmy sobie, że wszystkie etapy pracy są arbitralne i dopiero na końcu sprawdzane jest, czy gotowy produkt spełnia minimalne standardy. Wszystko, co nie pasowałoby, musiałoby zostać wyrzucone lub przerobione - podejście bezsensowne z ekonomicznego punktu widzenia. Podobnie jest w przypadku BIM: poprawianie błędów dopiero na końcu jest nieefektywne. Zamiast tego, poszczególne etapy procesu muszą być zaprojektowane w taki sposób, aby błędy nie pojawiały się w pierwszej kolejności.

Kluczem jest zmiana kulturowa: odejście od korygowania błędów na rzecz ich zapobiegania. Wymaga to jednak jasnych, przyjaznych dla użytkownika zasad i przepisów. Obecnie są one często zbyt złożone i specyficzne dla danego projektu, co prowadzi do czasochłonnych pętli korekcyjnych w celu pełnego, spójnego i poprawnego formatowania danych. Nic więc dziwnego, że niektórzy uważają BIM za przeszkodę.

"Wyobraź sobie, że twój architekt niezawodnie dostarcza model, na którym możesz płynnie przeprowadzić planowanie MEP".

Skuteczne procesy BIM wymagają jasno zdefiniowanych, łatwo dostępnych wymagań, które są bezpośrednio zintegrowane z codzienną pracą. Aby to wdrożyć, zarówno wymagane dane, jak i podstawowe zasady muszą zostać zdigitalizowane w formacie nadającym się do odczytu maszynowego. Dzięki temu rozwiązania programowe zapewniają rozpoznawanie i korygowanie błędów już na etapie projektowania.

Jednym z obiecujących rozwiązań jest standard IDS opracowany przez buildingSMART (Information Delivery Specification). Dzięki IDS specyfikacje dotyczące głębokości informacji, jakości danych i czasu dostawy mogą być zintegrowane z projektami w sposób czytelny dla maszyn. Oprogramowanie autorskie może bezpośrednio porównać wszystkie dane z tymi specyfikacjami i natychmiast wskazać, czy czegoś brakuje lub jest nieprawidłowe. IDS działa zatem jako lista kontrolna jakości danych w projektach BIM, minimalizując pętle korekcyjne i oszczędzając cenny czas.

Wyobraź sobie, że Twój architekt niezawodnie dostarcza model, na którym możesz płynnie przeprowadzić planowanie MEP. Program architektoniczny sprawdza już jakość modelu i informuje, jakich danych jeszcze brakuje lub które modelowanie jest nieprawidłowe. Z drugiej strony, od razu po załadowaniu pliku można sprawdzić, czy model spełnia wymagania. Doskonały przykład ogromnego potencjału wydajności planowania zgodnego z BIM.

Istnieją zatem podstawy do zdefiniowania wymagań dla naszych atrybutów niezależnie od używanego oprogramowania. Już dawno wdrożyliśmy niezbędne mechanizmy w oprogramowaniu LINEAR, aby móc cyfrowo mapować struktury informacji i zasady sprawdzania w Autodesk Revit. Nazywamy tę funkcję "klasami elementów i zestawami właściwości".

Nazwa może wydawać się niepozorna, ale te narzędzia w połączeniu są prawdziwym przełomem. Przy niewielkich administracyjnych pracach przygotowawczych środowisko LINEAR można skonfigurować tak, aby użytkownicy mogli łatwo i intuicyjnie pracować z odpowiednim widokiem modelu. Umożliwia to integrację zarówno wymagań klienta, jak i wszystkich innych danych istotnych dla projektu z systemem autorskim. Brakujące informacje lub błędy formatu są zgłaszane bezpośrednio lub mogą być systematycznie sprawdzane przed przekazaniem do dostawcy informacji.

Integracja standardu IDS z tą strukturą jest już w fazie rozwoju i wkrótce zostanie zintegrowana z LINEAR Solutions. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o możliwościach IDS w połączeniu z LINEAR, przeczytaj artykuł "IDS Workflow in LINEAR Solutions for Revit".

Praktyczne zalecenia dotyczące rozpoczęcia pracy z BIM - małe kroki do sukcesu
Rozpoczęcie pracy z wydajnymi procesami BIM nie musi oznaczać zmiany wszystkiego na raz. Kluczem jest położenie fundamentów pod długoterminowy sukces za pomocą małych, ukierunkowanych działań. Oto kilka praktycznych zaleceń, które pomogą Ci zacząć:

1) Planuj w 3D
Planowanie 3D jest kluczowym elementem rozpoczęcia pracy z BIM. Nasz świat jest trójwymiarowy, a każda redukcja do dwuwymiarowych reprezentacji stwarza pole do interpretacji, których należy unikać. Dzięki planowaniu 3D otwierają się możliwości, takie jak sprawdzanie kolizji, planowanie szczelin i przebić oraz wiele innych przypadków użycia, które sprawiają, że projekty są bardziej wydajne i dokładne.

2) Wybierz odpowiednie narzędzia do właściwych zadań
Nie każde oprogramowanie nadaje się do każdego celu. Podczas gdy Revit doskonale nadaje się do pracy parametrycznej i procesów współpracy, rozwiązania LINEAR oparte na AutoCAD oferują wyraźne korzyści w zakresie szczegółowego planowania fabryki, gdzie współpraca i parametryczne geometrie są mniej istotne. Wybór odpowiednich narzędzi ma kluczowe znaczenie dla płynnej integracji z przepływem pracy.

3) Strzeż się zbyt złożonych rozwiązań
Proste rzeczy powinny pozostać proste. Jeśli technologia rodzi więcej pytań niż rozwiązuje problemów, zaleca się ostrożność. Trendy takie jak sztuczna inteligencja lub inne innowacje powinny być wykorzystywane tylko wtedy, gdy jest jasne, jaką konkretną wartość dodaną oferują. Zamiast rozpraszać się szumem informacyjnym, należy skupić się na cyfryzacji jako pierwszym kroku - nie jest to przemijający trend, ale konieczny rozwój.

4) Uczyń swoje dane użytecznymi
Przeładowany model nie jest zbyt pomocny. Modele powinny być jak najbardziej uproszczone i koncentrować się na istotnych informacjach. Twórz struktury, które pozwolą komputerowi naprawdę ci pomóc. Ustrukturyzowane klasyfikacje i jasne przypisania umożliwiają precyzyjne obliczenia ilościowe, rzetelne analizy zrównoważonego rozwoju i płynne przejście do fazy operacyjnej. Zasady sprawdzania zapewniają płynną współpracę z innymi uczestnikami projektu.

5) Zacznij od małych kroków i rozwijaj się wraz ze zdobywanym doświadczeniem
Najważniejszym krokiem jest rozpoczęcie pracy. Na początku rób małe kroki, zdobywaj doświadczenie i wdrażaj to, co działa. Ucz się na błędach i stale optymalizuj swoje procesy.

"BIM to nie fizyka jądrowa - ale wymaga odwagi, by zrobić pierwszy krok. Dzięki ukierunkowanemu i pragmatycznemu podejściu można stopniowo uświadomić sobie korzyści płynące z metodologii BIM i odnieść sukces w dłuższej perspektywie".

Optymistycznie o przyszłości
Cyfryzacja otwiera ogromne możliwości, ale wymaga strategicznego podejścia w celu zminimalizowania potencjalnych zagrożeń. Otwartość na nowe pomysły, odwaga we wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań i kultura współpracy to kluczowe czynniki sukcesu. Narzędzia cyfrowe mogą nie tylko zwiększyć wydajność procesów, ale także stworzyć przestrzeń dla innowacji i transformacji.

Branża budowlana znajduje się w punkcie zwrotnym. Postęp technologiczny i inteligentne decyzje strategiczne zadecydują o sukcesie branży w nadchodzących dziesięcioleciach. Wyraźne skupienie się na standardach, innowacjach i współpracy ma kluczowe znaczenie dla przezwyciężenia obecnych wyzwań i kształtowania zrównoważonej, cyfrowej przyszłości.

Dziś ważniejsze niż kiedykolwiek jest szczegółowe przeanalizowanie krajobrazu oprogramowania i zajrzenie "pod maskę" dostawców. Jest to jedyny sposób na znalezienie rozwiązań, które kompleksowo odzwierciedlają aktualny stan wiedzy, wspierają wydajne procesy i umożliwiają dalszy rozwój w kierunku przyszłościowych modeli biznesowych - bez zbędnego dodatkowego wysiłku.

"Przyszłość jest cyfrowa - a ci, którzy przyjmą strategiczne podejście, mogą z powodzeniem ją kształtować. Nadszedł czas na cyfrową modernizację!"


  • BIM
  • Kalkulacja
  • Budowa
  • Współpraca
  • Artykuł specjalistyczny
  • Efektywność energetyczna
  • Revit


Write a comment

You must be logged in to comment.